
O porowatości włosów w teorii pisałam już w tym poście. Dziś pora na ich pielęgnację.
Najłatwiej będzie mi zacząć od opisania pilęgnacji włosów wysokoporowatych, bo sama takie posiadam. Ten typ porowatości lubi pielęgnację "na bogato" ;). Dużo olei, protein, humekantów i emolientów. Świetnie sprawdza się tu OMO (O - olej, odżywka, maska; M - mycie delikatnym szamponem; O - odżywka, ja używam odżywki bez spłukiwania b/s).
Dobrymi olejami są te z pestek owoców (ja posiadam z pestek winogron) lub zwykła oliwa z oliwek.
Proteiny wygładzają i odżywiają włosy. Uzupełniają ubytki we włosach i tworzą na nich ochronną warstwę. W składach kosmetyków należy szukać: jedwabiu, protein mleka, protein sojowych, kolagenu.
Humekanty stosujemy razem z emolientami aby zatrzymać wodę we włosach w celu ich nawilżenia. Emolienty to między innymi: silikon, oleje roślinne i parafina. Humekanty: gliceryna, aloes, kwas hialuronowy, miód, mocznik.
Włosy średnioporowate. Nie są tak wymagające jak te wysokoporowate.Tutaj dobór odpowiednich kosmetyków odbywa się metodą prób i błędów. Pielęgnacja powinna być umiarkowana. Maski o bogatym składzie można stosować raz na jakiś czas. Na co dzień wystarczy delikatny szampon i odżywki z emolientami i humekantami.Włosy te mogą "lubić" oleje pasujące zarówno do tych niskoporowatych jak i wysokoporoatych. Warto sprawdzić olej arganowy, oliwę z oliwek, masło shea, czy olej z orzechów macadamia.
Włosy niskoporowate trudno się układają, trudno zmienić ich kolor i długo schną. Nie wymagają intensywnej pielęgnacji, bo łatwo je obciążyć. Kosmetyki zawierające silikony zaleca się w tym przypadku stosować jedynie na końcówki. Należy unikać protein, aby włosy nie stały się przesuszone, kruche i łamliwe. Oleje, które powinny się sprawdzić to: olej kokosowy i babassu. Olej może się lepiej sprawdzić niż maska w przypadku tej porowatości.
To by było na tyle. Mam nadzieję, że post okaże się przydatny. Jak pisałam na samym początku, mam włosy wysokoporowate, więc najłatwiej jest mi pisać o tym typie z autopsji. Jeśli macie inne spostrzeżenia dotyczące porowatości średniej i niskiej to piszcie.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Jakiś czas temu byłam posiadaczką włosów niskoporowatych. Oj pamiętam jak zrobiłam sobie krzywdę płukanką z l-cysteiną. :( Ale ostatnio zmuszona byłam je pofarbować i teraz wydają się być średnioporowate. Muszę jeszcze przeprowadzić "badania" na nich. :D Świetny post.
OdpowiedzUsuńPrzy odpowiedniej pielęgnacji można obniżyć porowatość włosów, także je "zbadaj" i dbaj o nie ;).
Usuń