wtorek, 30 września 2014

Codzienna pielęgnacja. 5 podstawowych zasad.

Witajcie :)

Dziś opowiem Wam o codziennej, podstawowej pielęgnacji cery. Bez właściwej pielęgnacji żaden makijaż nie będzie dobrze wyglądał na naszych twarzach, a skóra się szybciej zestarzeje. Wystarczą drobne zmiany codziennych nawyków na tym poziomie i będziemy mogły cieszyć się piękną skórą.

Pierwszym elementem codziennej pielęgnacji zawsze powinno być OCZYSZCZANIE. Na rynku jest pełno środków zapewniających oczyszczenie twarzy. Są to żele, mleczka i pianki. Który kosmetyk wybrać? Najbardziej uniwersalny jest żel, znajdziemy odpowiedni do każdego rodzaju skóryy. Kiedy mamy cerę tłustą należy unikać mleczek ponieważ niepotrzebnie dodatkowo będą ją natłuszczać. Przy cerze suchej unikajmy pianek, ponieważ wysuszą ją jeszcze bardziej.
Dla mnie świetnie się sprawdzał niebieski żel z Biedronki, którego niestety już nie ma :(. Teraz stosuję mój ulubiony, uniwersalny kosmetyk: żel do higieny intymnej facelle. Nie wysusza, nie podrażnia i jest bardzo delikatny.


Drugi krok to ZŁUSZCZANIE. Komórki skóry dzielą się. Jedna z tych komórek zostaje w warstwie podstawnej, a druga wędruje do warstwy rogowej, czyli najbardziej zewnętrznej warstwy. Te komórki, które dotarły do warstwy rogowej nie zawierają jąder, są martwymi komórkami naskórka. Mogą one zapychać pory. Celem kroku drugiego jest pozbycie się tych komórek. Stosujemy teraz peeling. Jak często? Co najmniej raz w tygodniu, jednak jeśli mamy delikatny peeling to możemy go używać nawet co drugi dzień.
Tutaj jeszcze nie znalazłam swojego ulubieńca. Jeśli znacie jakieś fajne, delikatne peelingi to koniecznie piszcie w komentarzach :).






Trzeci krok to TONIZOWANIE. Po co ten tonik? Wyrównuje on pH skóry i przygotowuję skórę na nałożenie kremu, nawilżenie.
Dla mnie najlepszy jak do tej pory jest tonik nawilżający z Tołpy. Nie dostałam po nim uczulenia (jak to było w przypadku toników z ziaji), naprawdę miałam uczucie nawilżenia i nie czułam ściągnięcia się skóry

Czwarty krok to NAWILŻANIE. Tutaj mamy ogromne pole do popisu. W drogeriach półki uginają się od kremów do każdego rodzaju cery. Nawilżanie jest ważne również przy cerze tłustej, o czym należy pamiętać. Jeśli chcemy dodatkowo nakładać serum to należy je zaaplikować w pierwszej kolejności, a następnie nałożyć krem. Pamiętajmy również o kremie pod oczy. Jeśli chodzi o krem pod oczy to nie ma znaczenia, czy mamy 20,30 czy 60 lat. Skóra pod oczami jest bardzo cienka i należy o nią dbać cały czas.
Kremu na dzień nadal szukam, za to na noc mam swój ideał. Jest to krem na noc z ekstraktem z zielonej herbaty z Ginvery.

Piąty krok to OCHRONA. Krok ten dotyczy pielęgnacji porannej. Wszystko, co do tej pory zrobiłyście dla skóry zostanie zmarnowane, jeśli nie ochronicie jej przed słońcem. Nadmierna ekspozycja skóry na słońce niszczy włókna kolagenowe odpowiedzialne za jej jędrność. Dlatego tak ważne jest używanie kremów z filtrem.
Tutaj uwielbiam używać kremów bb. Mają filtr i wyrównują koloryt cery, także stosuję je zamiast podkładu.

To już wszystko. Jeśli macie jakieś pytania to piszcie w komentarzach.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)


piątek, 26 września 2014

Henna brwi i rzęs.

Witajcie! :)

Dziś rozpocznę temat brwi i rzęs. Opowiem o tym, jak wykonywany jest zabieg nakładania henny, jak nadać odpowiedni kształt brwiom, oraz co robić aby te brwi i rzęsy zachwycały oraz upiększały, zamiast oszpecać ;).

Jest to jeden z najprostszych zabiegów wykonywanych w salonach, ale także Wy możecie bez problemu wykonać go w domu ;).

Pierwszym, co kosmetyczka powinna zrobić jest wywiad z klientką, żeby dowiedzieć się, czy może ona wykonać ten zabieg. Na czym ten wywiad polega? Otóż chodzi o sprawdzenie, czy nie ma żadnych przeciwwskazań. Jeśli chcecie zrobić sobie hennę same w domu to również polecam się z nimi zapoznać.

Przeciwwskazania przy farbowaniu brwi i rzęs henną:

- alergia na hennę (warto wykonać próbę uczuleniową; stawiamy małą kropkę henny na wewnętrznej stronie nadgarstka, trzymamy tyle czasu, ile zaleca producent, a następnie zmywamy i obserwujemy najlepiej przez 2 dni. Jeśli wszystko jest ok to możemy przystąpić do zabiegu.),
 - stany zapalne i alergicznie skóry wokół oczu,
- soczewki kontaktowe (należy je zdjąć przed zabiegiem),
- świeżo wydepilowane brwi, skaleczenia lub otarcia (profesjonalnie nazywa się to przerwaniem ciągłości naskórka ;) ),
- choroby oczu takie jak jęczmień czy zapalenie spojówek,
- podrażnienia lub zaczerwienienia w okolicy oczu.

Ciąża NIE JEST przeciwwskazaniem przy tym zabiegu.

Nie stwierdziłyśmy u siebie żadnych przeciwwskazań. Co teraz?
Zacznę może od opisania produktów. Miałam do czynienia z 2 rodzajami henny. Pierwszym była henna w proszku (jest również w wersji żelu) z Delii kupiona w rossmannie. Drugim henna w żelu od RefectoCil. Którą wybrać i czym się kierować przy wyborze? Ja osobiście polecam hennę w żelu. Według mnie łatwiej jest ją rozrobić do odpowiedniej konsystencji, łatwiej nałożyć oraz jest delikatniejsza. Henną w proszku łatwiej nadać kolor i zafarbować skórę, poleciłabym ją osobom z większymi ubytkami w brwiach.
Hennę rozrabia się z 3% wodą utlenioną. Wystarczy zwykła apteczna woda. Fryzjerski utleniacz o stężeniu 3% również się nadaje (do kupienia w hurtowniach fryzjerskich). Woda utleniona zamieszczona w opakowaniu nadaje się do użytku tylko przez 2 dni po otwarciu. Pamiętajcie o tym.


Kiedy mamy już wszystko możemy przejść do rozrobienia henny. Bierzemy porcelanową/szklaną małą miseczkę/kieliszek i wsypujemy/wyciskamy (w zależności od rodzaju zakupionej henny) niewielką ilość kosmetyku wielkości grochu i dolewamy ok 3 kropel wody utlenionej do uzyskania konsystencji papki. Jeśli 3 krople to za mało należy dolewać do momentu uzyskania odpowiedniej konsystencji, ale myślę, że taka ilość jest najbardziej optymalna. Pędzelek radzę dobrać według upodobań. Sama szukam swojego ideału, także nie jestem w stanie żadnego polecić. Na początek dobrze sprawdzą się pędzelki do ust, brwi lub te małe i precyzyjne, w zależności od tego, czym jest nam łatwiej operować :).
Teraz już możemy przejść do sedna.

Nakładanie henny na brwi:
Najpierw zmywamy makijaż z brwi i osuszamy to miejsce, no i nakładamy hennę na brwi nadając im taki kształt jaki chcemy. Jeśli gdzieś wyjedziemy poza kontur od razu bierzemy patyczki do uszu zwilżone wodą i wycieramy to miejsce, aby nie zafarbować skóry w nieodpowiednim miejscu. Kiedy już wiemy, że wszystko jest ok, trzymamy hennę od 5-20 minut w zależności od tego jaki efekt chcemy uzyskać i jak szybko włoski łapią kolor. Po upływie tego czasu zmywamy hennę w kolejności nakładania jej na brwi.
Teraz można przejść do regulacji (posty dotyczące nadawania kształtu brwiom, regulacji i podkreślaniu ich cieniami/kredkami pojawią się w najbliższym czasie). Należy jednak pamiętać aby NAJPIERW nakładać hennę, a dopiero potem wyrywać niechciane włoski. Wykonuje się to w takiej a nie innej kolejności, aby henna nie wniknęła w otwarte (przez wyrwanie włoska) mieszki włosowe i nie pozostawiła na skórze czarnych/brązowych kropeczek.
http://www.fryzjerkosmetyczka.suwalki.pl/salon-kosmetyczny/

Brwi mamy już załatwione :). Teraz rzęsy.
RefectoCil w swojej ofercie ma płatki pod oczy, które chronią skórę przed henną. Kosztują niecałe 20 zł, a jest ich w zestawie aż 96 sztuk. Można je kupić w hurtowniach fryzjerskich lub na allegro. Nie wiem, czy inne firmy mają w swojej ofercie takie płatki. W każdym razie polecam je nabyć, bo naprawdę ułatwią pracę. W przypadku henny rzęs będzie nam trudno wykonać ją sobie samym. Radziłabym skorzystać z pomocy osoby zaufanej, doświadczonej lub udać się do kosmetyczki.
Jeśli jednak zdecydujemy się na samodzielne wykonanie zabiegu to w pierwszej kolejności wykonujemy demakijaż oczu. Następnie umieszczamy podkład (płatki) pod oczy. Wystarczy zwilżyć je wodą i same 'przykleją' się do skóry. Należy zrobić do bardzo dokładnie, aby wsunąć podkład pod samą linię dolnych rzęs. Wyjmujemy delikatnie dolne rzęsy spod podkładu, zamykamy oko (najpierw jedno, jeśli wykonujemy zabieg same) i nakładamy hennę od nasady po końcówki. Można zrobić delikatną linię przy samej nasadzie,co dodatkowo optycznie je zagęści ;). Czekamy z zamkniętym okiem od 5-20 minut, wyjmujemy płatek i zmywamy hennę delikatnie wacikiem zwilżonym w ciepłej wodzie.
 Po wykonaniu henny na jednym oku przechodzimy do drugiego.
Jeśli w trakcie henna dostanie się do oka lub poczujemy pieczenie powinnyśmy od razu zmyć ją z rzęs wacikiem.
http://www.cosmedica.szczecin.pl/inne-zabiegi/henna/

I to już wszystko :). Mam nadzieję, że pomogłam i wyjaśniłam sposób nakładania henny.
Pytajcie, jeśli macie jeszcze jakieś wątpliwości.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia :).

środa, 24 września 2014

"Oooo, to zrobisz mi paznokcie", czyli o tym, co słyszę, gdy mówię, co chcę robić w życiu. Czym tak właściwie jest kosmetologia?

Witajcie! :)

Jak już napisałam w tytule, gdy mówię o kosmetologii i swoich planach na przyszłość ZAWSZE słyszę, że będę robić paznokcie. Jedni są zaciekawieni i dopytują o szczegóły tego zawodu, a inni patrzą drwiąco i odpowiadają, że kosmetyczek jest pełno i się nie wybiję.

 http://kobieta.onet.pl/uroda/najdluzsze-paznokcie-swiata/zvj7f

Otóż nie jest to próżny i bezsensowny zawód, który opiera się na kremikach, lakierach i makijażu jak sporo osób myśli. Kosmetolog powinien ściśle współpracować z dermatologiem lub/i lekarzem medycyny estetycznej. Posiada wiedzę ogólną z zakresu między innymi: anatomii, dermatologii, fizjologii, patofizjologii, alergologii, chemii, recepturach kosmetyków, toksykologii. Studia na tym kierunku kładą ogromny nacisk na nauki medyczne, przez co siłą rzeczy mają większy zakres materiału niż wszelakie kursy. Kosmetolog musi stawiać zdrowie i wygląd klientki na pierwszym miejscu, gdyż jeden błąd może oszpecić ją na całe życie lub wywołać powikłania zdrowotne. Jest to ogromna odpowiedzialność za drugiego człowieka.

Kosmetologia szczególną uwagę zwraca na leczenie i pielęgnację skóry, włosów i paznokci. Dynamicznie rozwijają się dziedziny zajmujące się leczeniem różnych stanów chorobowych skóry (łojotok, nadmierna suchość skóry), prewencji przeciwzmarszczowej oraz usuwanie już powstałych zmarszczek. Jest to zawód medyczny. Kosmetolog musi znać charakterystykę chorób skórnych, czy typów cer, umieć je rozpoznać, dobrać odpowiedni zabieg i powiedzieć klientce jakie zabiegi może wykonywać w domu oraz jakich kosmetyków powinna używać. W przypadkach trudnych do zdiagnozowania kieruje do lekarza specjalisty.Osoba na tym stanowisku powinna przejawiać empatię, zdolności manualne, poczucie piękna, umiejętność perswazji, dyskrecję, schludność.

http://salonkosmetycznyanabel.blog.onet.pl/

Celem tej pracy jest upiększanie całego ciała oraz twarzy, szyi i dekoltu. Kosmetyka ma historię sięgającą już czasów starożytnych.
Gdy planujemy udać się na zabieg kosmetyczny ważne jest, aby iść do specjalisty, który nie zrobi nam krzywdy.
Mam nadzieję, że moje posty pomogą Wam w tym wyborze i będziecie wiedziały, na co zwracać uwagę w salonach, a także dowiecie się na czym polegają, jakie są przeciwwskazania, a także jak wykonywane są zabiegi o często niezrozumiałych i skomplikowanych nazwach.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia :).

poniedziałek, 22 września 2014

Coś na dobry początek.

Witajcie! :)

O czym będzie ten blog? Główną tematyką będzie szeroko pojęta kosmetyka. Mam tu na myśli zabiegi, nowości, sposoby na dbanie  o siebie i walkę z problemami skórnymi w domu oraz recenzje kosmetyków.
Mam nadzieję, że będziecie chętnie odwiedzać to miejsce, czytać i komentować posty.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia :).