Wracam do tematu brwi. Ty razem o tym, jak dobrze je wyregulować.
Brwi są bardzo ważnym elementem naszej twarzy, nadają jej kształtu, dopełniają makijaż, są piękną oprawą dla oczu, a nawet potrafią optycznie odmłodzić. Jak je regulować aby wyglądały pięknie?
Na pewno spotkałyście z metodą 3 kroków. Polega ona na przyłożenia ołówka, pędzelka, długopisu, czy czegokolwiek co jest prostą linią do płatka nosa i układanie przedmiotu pod różnymi kątami. Poniżej macie zdjęcie z narysowanymi liniami, według których 'powinno się' regulować brwi.
http://kobietamag.pl/jak-regulowac-brwi-to-proste-przeczytaj-nasz-tutorial/
Pierwszy
krok możecie wykreślić. Dlaczego? Bo został on opracowany na podstawie
proporcjonalnych rysów. W moim przypadku, gdy regulowałam brwi w ten
sposób, były one za krótkie, bo mam szersze płatki nosa. Poniżej
widzicie, że brwi Rihanny po zastosowaniu tej metody również stałyby się
znacznie krótsze.
Należy
pamiętać o tym, aby nie wymuszać na brwiach nienaturalnego kształtu:
nie ścieniać ich za bardo czy nie podnosić łuku na siłę. Powyższa metoda
ma zastosowanie tylko w przypadku 3 kroku: przykładamy ołówek do płatka
nosa i "przechodzimy" nim przez zewnętrzny kącik oka i tam gdzie ołówek
wypada - brew powinna się kończyć. Brew powinna również wznosić się na 2/3 długości i opadać na 1/3 długości.
Jak nadać idealny kształt? Tutaj świetnie sprawdzi się patent z jasną kredką do oczu. Obrysowujemy kredką brwi nadając im kształt, który naszym zdaniem jest odpowiedni, a następnie wyrywamy wszystkie włoski poza narysowaną linią i te znajdujące się na niej. Metoda ta jest o tyle dobra, że od razu widzimy ten kształt i jeśli nam nie odpowiada to możemy zmyć kontur i namalować od nowa tyle razy, ile potrzeba, a dopiero potem przejść do depilacji. Po regulacji bierzemy szczoteczkę do brwi i przeczesujemy początek łuku do góry. Wszystkie włoski odstające od ogólnego kształtu delikatnie ucinamy nożyczkami do linii brwi... i już! :)
Pod spodem kilka zdjęć przedstawiających źle dobrany kształt:
Brwi za długie, za cienkie, za krótkie, tzw. plemniki, za blisko osadzone z zaburzonym kształtem (za grube początki w porównaniu do końców; nie ma płynnego przejścia), za proste. Niektóre przykłady być może są przesadzone, ale moim zdaniem tym lepiej. Wtedy wiemy, do czego może doprowadzić nieumiejętne posługiwanie się pęsetą ;).
Na razie to by było na tyle. Kolejny post o brwiach będzie o podkreślaniu brwi kolorem, jeśli nie chcemy nadać go henną tylko cieniem.
Jak nadać idealny kształt? Tutaj świetnie sprawdzi się patent z jasną kredką do oczu. Obrysowujemy kredką brwi nadając im kształt, który naszym zdaniem jest odpowiedni, a następnie wyrywamy wszystkie włoski poza narysowaną linią i te znajdujące się na niej. Metoda ta jest o tyle dobra, że od razu widzimy ten kształt i jeśli nam nie odpowiada to możemy zmyć kontur i namalować od nowa tyle razy, ile potrzeba, a dopiero potem przejść do depilacji. Po regulacji bierzemy szczoteczkę do brwi i przeczesujemy początek łuku do góry. Wszystkie włoski odstające od ogólnego kształtu delikatnie ucinamy nożyczkami do linii brwi... i już! :)
Pod spodem kilka zdjęć przedstawiających źle dobrany kształt:
Brwi za długie, za cienkie, za krótkie, tzw. plemniki, za blisko osadzone z zaburzonym kształtem (za grube początki w porównaniu do końców; nie ma płynnego przejścia), za proste. Niektóre przykłady być może są przesadzone, ale moim zdaniem tym lepiej. Wtedy wiemy, do czego może doprowadzić nieumiejętne posługiwanie się pęsetą ;).
Na razie to by było na tyle. Kolejny post o brwiach będzie o podkreślaniu brwi kolorem, jeśli nie chcemy nadać go henną tylko cieniem.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
O matko niektóre są potworne. Ja sobie reguluję tylko odstające od reszty włoski.
OdpowiedzUsuńŚwiat byłby piękniejszy, gdyby każdy tak robił, ale niestety nie zawsze tak jest.
Usuń